Ginekolodzy

Spór o naprotechnologię

 

prof Bogdan Chazan

 Trudno odpowiedzieć na pytanie, czym jest NaProTECHNOLOGY® jedynie przy pomocy krótkiej definicji. Proponuję więc opisanie naprotechnologii (NPT) jako metody ukierunkowanej na utrzymywanie w dobrym stanie zdrowia prokreacyjnego osoby (lub pary małżeńskiej) poprzez jego monitorowanie, wczesne rozpoznawanie zaburzeń i ich leczenie, wreszcie edukację i zachęcanie do zachowań sprzyjających zdrowiu.

Ktoś powie – to samo robimy we współczesnej ginekologii i położnictwie. Dodajmy więc, że w NPT zakłada się zachowanie naturalnego cyklu miesiączkowego kobiety, poczęcie dziecka w sposób naturalny, z poszanowaniem małżeńskiej wyłączności i intymności oraz szacunek wobec życia dziecka od momentu poczęcia. NPT doskonale mieści się w konwencjonalnej medycynie opartej na naturalnych mechanizmach, które odpowiadają za stan zdrowia. Nie proponuje pójścia na skróty przy pomocy IVF (in vitro fertilisation), które pozostawia na boku rozpoznawanie i leczenie przyczyny zaburzeń płodności. Najpierw analizuje się cykl miesiączkowy, późniejsze postępowanie zależy od indywidualnej diagnozy. Stosuje się najnowsze metody badań laboratoryjnych, ultrasonograficznych, zaawansowane techniki leczenia operacyjnego. Skuteczność NPT w leczeniu niepłodności została udowodniona, wyniki badań opublikowane zostały w międzynarodowych, recenzowanych czasopismach.

 Wydawałoby się więc – dobry pomysł, więc trzeba szkolić personel, zapewnić odpowiednie wyposażenie i jak najszerszą dostępność metody.

Szkolenie jest jednak dość długotrwałe i kosztowne, wyposażenie również nie jest tanie. Stosowanie niektórych metod diagnostyki i leczenia nie mieści się w ramach powszechnego ubezpieczenia, chociaż jest tańsze niż zapłodnienie metodą IVF.

 Na dodatek eksperci od IVF uznali, że pojawiło się zagrożenie dla zastrzeżonego dla nich obszaru. Wcześniej, wbrew podręcznikowym zasadom rozpoznawania i leczenia niepłodności, uznali, że diagnostyka jest niepotrzebną stratą czasu i od razu trzeba proponować zapłodnienie pozaustrojowe, co zresztą zapisali w ustalonych przez siebie zasadach postępowania.

 Teraz rozpoczęli akcję dezawuowania NPT. Nie podjęli oczywiście wysiłku, by uzupełnić wiedzę, nie zastanowili się nad sytuacją tych małżeństw, które są dotknięte niepłodnością, a jednocześnie nie akceptują sztucznego rozrodu. Jeden z profesorów pisze, że często musi kierować do adopcji pary, które wcześniej traciły czas na naturalne metody rozpoznawania płodności. Nie zauważa, a może po prostu nie chce wiedzieć, że najczęściej kłopoty z płodnością mają pary, które przy pomocy metod antykoncepcyjnych świadomie opóźniają poczęcie dziecka i przed czterdziestką uświadamiają sobie nagle, że pragną mieć dziecko. Ten sam ekspert umieszcza NPT obok homeopatii, koloro- i urynoterapii, a samą metodę NPT uznaje za przykład dominacji ideologii nad wiedzą medyczną. Smutne to komentarze, bo nie akceptują przekonań etycznych wielu polskich małżeństw, wypychanych na siłę do „klinik” IVF. Specjaliści w zakresie NPT chcą zaproponować skuteczną, uznaną metodę postępowania tym małżeństwom, które uważają produkcję dzieci przy pomocy sztucznego rozrodu za niegodziwą. Wydawałoby się, że wszyscy pracujący w ochronie zdrowia powinni rozumieć i respektować zasadę równego dostępu do usług medycznych. My jesteśmy dla pacjentów, a nie odwrotnie.

 

 

 

prof. dr hab. Bogdan CHAZAN – lekarz, profesor ginekologii i położnictwa. Dyrektor Szpitala Ginekologiczno-Położniczego im. Świętej Rodziny w Warszawie, wykładowca UKSW, członek Rządowej Rady Ludnościowej, członek Komitetu Nauk Demograficznych przy Wydziale I Nauk Humanistycznych i Społecznych PAN. 


 Artykuł pochodzi z IMAGO – Czasopismo Fundacji Pro Humana Vita, które było wydawane w latach 2011-2012 w celu promocji bioetyki.